Sprzedaż samochodu używanego, który służył jako taksówka jest bardzo trudna. Kupujący nie są zainteresowani kupnem aut wykorzystywanych jako taksówki, bo te mają wiele wad. Jak nieuczciwy sprzedawca ukrywa przeszłość dawnej taksówki? Jak nieuczciwy sprzedawca maskuje ślady po taksówce?
Z naszego artykułu dowiesz się:
- Jaka jest definicja współczesnej taksówki?
- Kto sprzedaje używane taksówki?
- Jakie zagrożenia wiążą się z zakupem używanej taksówki?
- Jak nieuczciwy sprzedawca maskuje historię auta, które służyło jako taksówka?
- Jak dobrze sprawdzić auto przed zakupem, żeby uniknąć zakupu używanej taksówki?
Współczesna taksówka to nie tylko oklejone auto z kogutem
W ciągu ostatnich lat rynek taksówkarski w wielu krajach świata zmienił się radykalnie. Stało się to za sprawą takich firm jak Uber, Bolt, Wolt, FreNow i wielu innych. Na rynku pojawili się pracownicy wymienionych wcześniej firm, pracujący na tzw. aplikacjach. W większości firm możliwa jest praca dla kilku aplikacji równocześnie. To sprawia, że auto ma jedynie wymaganego prawem „koguta” na dachu. Całe wyposażenie we wnętrzu to jedynie zamontowany w odpowiednim miejscu tablet albo smartfon, który wystarcza do obsługi klienta. Osoba pracująca na aplikacji otrzymuje informację, gdzie ma pojechać po klienta i gdzie go zawieźć. W większości przypadków nie ma potrzeby rozliczania się, bo cała suma za przejazd jest pobierana wcześniej.

Międzynarodowe korporacje zarządzające przewozami na aplikację starają się minimalizować koszty. To sprawia, że bardzo chętnie korzystają z firm – podwykonawców, które z kolei zatrudniają na umowę zlecenie cudzoziemców.
Rodzi to dodatkowe problemy. Tego typu firmy wynajmują auta od leasingodawców, a następnie wynajmują je swoim pracownikom. Minimalizowane są nie tylko koszty pracy. Minimalizowane są także koszty eksploatacji aut i ich serwisu.
To sprawia, że we flotach wykorzystywane są auta hybrydowe (spalinowo-elektryczne), które mają dodatkowo zamontowaną instalację gazową LPG. Pojazdy te są serwisowanie w reżimie long – life i na dodatek są bardzo intensywnie eksploatowane.
Kto sprzedaje używane taksówki?
Używaną taksówkę możesz kupić od:
- Prywatnego właściciela, który był taksówkarzem, prowadził zarejestrowaną działalność jako taksówkarz i postanowił wymienić auto na nowe;
- Prywatnego użytkownika, który pracował na tzw. aplikacji na swoim własnym aucie i postanowił je wymienić na nowe;
- Firmy leasingowej, która wynajmowała samochody korporacji taksówkarskiej, taksówkarzowi albo firmie, zatrudniającej kierowców do pracy na tzw. aplikacjach;
- Firmy handlującej autami używanymi, importującej auta używane z Zachodu albo komisu, który pozyskały używane taksówki na drodze przetargu, organizowanego przez specjalne firmy.
- Firmy handlującej autami używanymi albo komisu, który sprowadził do kraju uszkodzoną taksówkę (po wypadku, kradzieży albo powodzi), sprzedaną na drodze przetargu przez wyspecjalizowaną firmę.
- Osoby prywatnej, która importuje auta używane z Zachodu i która kupiła używaną taksówkę (także powypadkową lub po powodzi) do sprzedaży w Polsce.
Najwięcej używanych taksówek trafia do nas z krajów Europy Zachodniej. Ale można też znaleźć auta sprowadzane z USA i Dubaju.

Dlaczego zakup używanej taksówki jest groźny?
Przede wszystkim samochód używany w roli taksówki jest eksploatowany w sposób, który najbardziej niszczy i zużywa auto. Taksówki jeżdżą najczęściej dużo na krótkich trasach i przede wszystkim po mieście.
To sprawia, że w przypadku samochodów spalinowych trzeba liczyć się z poważnym zużyciem silników, skrzyń biegów, układów przeniesienia napędu (sprzęgła – dwumasowego koła zamachowego, półosi napędowych), łożysk kół, rozrusznika i alternatora (częste uruchamianie silnika, także na mrozie) oraz zaawansowanych podzespołów oczyszczających spaliny (katalizatorów, filtrów cząstek stałych, zwłaszcza w dieslach) i układów hamulcowych.
Auta wykorzystywane przez kierowców pracujących na tzw. aplikacje, wypożyczane od firm pośredniczących, mogą być jeszcze bardziej zniszczone, ze względu na niedbałość ze strony kierowców, a także serwisy long life (przedłużone terminy wymian płynów i filtrów).
Także auta hybrydowe i elektryczne, eksploatowane w roli taksówek będą mieć szereg dodatkowych problemów technicznych, związanych z baterią trakcyjną, jej chłodzeniem, czy wentylacją w przypadku aut hybrydowych. W przypadku hybryd sporo problemów może przynieść zużyta skrzynia biegów.
W przypadku taksówek trzeba też liczyć się z mocno zużytym wnętrzem z tyłu auta oraz innymi uszkodzeniami, np. mechanicznymi (podnośniki szyb, zamki, zawiasy drzwi). Cóż, taksówka ma ciężką pracę i jak każde auto czy urządzenie mechaniczne, zużywa się.
Taksówka równa się duży przebieg. To auto do pracy, a nie do niedzielnych wyjazdów do kościoła.

Jak nieuczciwy sprzedawca maskuje przeszłość samochodu, który był wykorzystywany jako taksówka?
Dlaczego w ogóle oszust ukrywa fakt wykorzystywania samochodu w roli taksówki? Pomyślmy. Na portalu z ogłoszeniami motoryzacyjnymi pojawia się anons:
„Limuzyna z silnikiem 2.0, używana jako taksówka przez 12 lat, sprowadzona z Berlina, 456 tys. km przebiegu, stan dobry. Zużyte wnętrze. Do wymiany sprzęgło, dwumasowe koło zamachowe oraz łożyska kół z przodu. Webasto nie działa. Klima do naprawy. Nie działają tylne elektryczne szyby. Lakier z licznymi rysami. Auto po kilku miejskich stłuczkach.”
Tak auto opisałby uczciwy sprzedawca. I znając specyfikę polskiego rynku, nikt by tego auta nie kupił.
„Elegancka, nadal świetnie wyglądająca 12 – letnia limuzyna z Niemiec! Pierwszy właściciel! 200 tys. km przebiegu! Serwis do ostatniego dnia! ASO! Typowe ślady zużycia. Książka serwisowa! Pali jak igła! Wygodna! Tylko wsiadać i jechać!
Cena tylko do piątku, bo wyjeżdżam! Jest kilku chętnych, zatem spiesz się! Drugiej takiej limuzyny w tej cenie nie znajdziesz!”
I takie auto szybko zostanie sprzedane.
Jak nieuczciwy sprzedawca przygotowuje do sprzedaży byłą taksówkę?
- Usuwa emblemat Taxi z dachu a także ślady jego mocowania. Szpachla, farba i jest OK.
- Usuwa naklejki z boku auta, jeśli samochód takowe miał. Jako radio-taxi musiał mieć. Jako taxi na aplikację nie musiał. Jeśli naklejki były, lakier pod nimi odróżnia się od reszty. Nie jest wyblakły. Ale i na to są sposoby. Resztę lakieru można wypolerować pastą lekkościerną z woskiem. Albo odwrotnie, zmatowić nieco miejsce po naklejkach.
- Usuwa ślady po mocowaniu taksometru we wnętrzu samochodu, jeśli takowe były. Jest tak wiele różnych rozwiązań do mocowania taksometrów, smartfonów, nawigacji, że nie ma potrzeby dziurawienia deski rozdzielczej. A jeśli były w niej dziury po taksometrze, wystarczy szpachla do tworzywa i trochę farby zaprawkowej.
- Koniecznie zmiana przebiegu, tzw. korekta odmładzająca. Podłączenie specjalnego urządzenia do złącza OBD2 i zmniejszenie ilości wyświetlanych kilometrów na liczniku. Oczywiście, są miejsca, gdzie nie uda się tej zmiany dokonać. Ale licznik jest najważniejszy.
- Pusta książka serwisowa i fałszywa pieczątka istniejącego albo nieistniejącego serwisu lub ASO za granicą. Dzięki niej auto jest sprzedawane z historią serwisowania.
Przeczytaj koniecznie: Sfałszowana książka serwisowa
- Zamaskowanie uszkodzeń wnętrza kabiny. W przypadku wartościowych aut opłaca się zastosować specjalne preparaty do tapicerki skórzanej albo pokrowce na uszkodzoną tapicerkę welurową.
- Zamaskowanie uszkodzeń lakieru. Wspomniana wcześniej pasta lekkościerna z woskiem czyni cuda. Przynajmniej na 2 – 3 tygodnie, a to wystarczy.
- Zamaskowanie zużycia silnika i innych podzespołów. Do tego celu wystarcza odpowiednio dobrana chemia samochodowa: preparat typu motodoktor, uszczelniacz chłodnicy, uszczelniacz układu kierowniczego, środek czyszczący wtryski. W przypadku wartościowych aut możliwe jest zastosowanie emulatorów w miejsce wyciętego filtra DPF czy katalizatora.
Przeczytaj koniecznie: Jak rozpoznać wycięty filtr DPF?
Całość uzupełnia odpowiednie zastosowanie technik sprzedaży i koniecznie, odwiedzenie kupującego od dokładnego sprawdzenia auta przed zakupem.
My zawsze namawiamy każdego do dokładnego sprawdzenia auta przed zakupem. Nasza metoda pozwala wykryć niemal każde oszustwo zastosowane przez nieuczciwego sprzedawcę.

Jak kupić dobre auto używane, a nie zjeżdżoną, byłą taksówkę?
Jeśli chcesz kupić dobre auto osobowe, najlepiej wybierz auto krajowe, od prywatnego właściciela. Takie auto można łatwo sprawdzić. Jeśli chcesz auto sprowadzone z zagranicy, zainteresuj się takim, który już jest w kraju. Nie kupuj kota w worku!
Na początek historia auta po VIN za darmo, którą sprawdzisz dzięki naszej stronie HistoriaSzkod.pl. Potrzebujesz tylko numeru VIN auta, które Cię interesuje. Zupełnie za darmo dowiesz się, czy Twoje wymarzone auto ma zapisane jakieś szkody. Czym są szkody? To informacje o tym, że samochód jest powypadkowy, kradziony, po powodzi, oddany na złom. Dzięki temu możesz łatwo i zupełnie za darmo eliminować niepożądane auta. Na rynku jest sporo aut bezwypadkowych, warto ich szukać.
Kiedy trafisz na właściwe auto, wykup płatne sprawdzenie auta po VIN na HistoriaSzkod.pl. Dzięki niemu dowiesz się wielu bardzo wartościowych rzeczy o swoim samochodzie. Na przykład zweryfikujesz jego prawdziwy przebieg, co pozwoli Ci przewidzieć autentyczne zużycie techniczne pojazdu i drogiego osprzętu. A także sprawdzisz, czy auto nie służyło jako TAXI (choćby po samym przebiegu). Raport na HistoriaSzkod.pl kupisz w bardzo atrakcyjnej cenie.
Jeśli w raporcie nie będzie żadnych niepokojących informacji, pozostaje Ci już tylko sprawdzenie auta przed zakupem. Najwygodniejsza forma sprawdzenia auta przed zakupem to skorzystanie z oferty ekspertów Motocontroler. Wybierz odpowiedni raport z oferty Motocontroler a potem czekaj na kompleksowy wynik z badania w formie elektronicznej, wraz z szeregiem zdjęć. Raport z badania auta używanego będzie krok po kroku opisywać stan techniczny auta, które chcesz kupić. Z raportu dowiesz się, czy warto kupić pojazd, czy warto negocjować cenę albo lepiej zrezygnować z zakupu, aby nie wejść na przysłowiową minę. Dzięki Motocontroler unikniesz oszustwa! I nie kupisz zjeżdżonej, starej taksówki, która może okazać się studnią bez dna!

