Dla wielu osób, które chcą kupić samochód używany, najważniejszym kryterium są koszty eksploatacji samochodu. W głównej mierze chodzi tu o zużycie paliwa. Ale zużycie paliwa to tylko jeden element, mający wpływ na to, czy auto jest ekonomiczne. Dlatego w dzisiejszym wpisie odpowiemy na to trudne pytanie – które samochody są najbardziej ekonomiczne w eksploatacji? Jak znaleźć ekonomiczny samochód? Na co zwrócić uwagę, jeśli zależy nam na ekonomicznym aucie i jak sprawdzić ekonomiczne auto przed zakupem.
W internecie i w magazynach motoryzacyjnych możemy znaleźć szereg artykułów oraz zestawień, pokazujących najbardziej ekonomiczne samochody. Niestety, ich autorzy biorą pod uwagę tylko jeden aspekt kosztów utrzymania samochodu – zużycie paliwa. W dodatku korzystają z danych fabrycznych, dotyczących spalania. A te, w praktyce, nijak mają się do rzeczywistości.
Mity o ekonomiczności samochodów
We wcześniejszych wpisach wskazywaliśmy na to, że nabywca samochodu używanego w Polsce ma głowę nabitą mitami.
Wiele osób pragnie posiadać prestiżowe auto premium. Spadek wartości rezydualnej sprawia, że kilkunastoletnie samochody luksusowe stają się dostępne dla dużej części nabywców. Ci, zaraz po zakupie, montują w aucie instalację gazową LPG, żeby „tanio jeździć”. Albo decydują się na pojazd z silnikiem diesla, bo ten „mało pali”.
Już po kilku miesiącach okazuje się, że wcale tanio nie jest. Auto powoli zmienia się w złom, albowiem właściciela nie stać na właściwe serwisowanie oraz naprawy, które trzeba wykonać w kilkunastoletnim pojeździe.
Przeciętny polski nabywca samochodu używanego wierzy w wiele mitów. Oto najczęstsze:
- Najważniejsze, żeby auto zużywało mało paliwa. Reszta się nie liczy. Nieprawda. Auto trzeba serwisować i naprawiać. Jeśli kupimy samochód mocno zużyty, taki, o który poprzedni właściciel nie dbał, to będziemy ponosić bardzo wysokie koszty napraw.
- Mały samochód zużywa mało paliwa. Nieprawda. Auta miejskie mają koła o małej średnicy (12 – 14 cali). Im mniejsza średnica kół, tym większe opory toczenia. Im większe opory toczenia, tym większe zużycie paliwa.
- Silnik o małej pojemności zużywa mało paliwa. Wszystko zależy od sposobu eksploatacji. Jeśli jest eksploatowany tylko na krótkich trasach (do 3km), co jest typowe dla aut miejskich, to zużyje bardzo dużo paliwa. Spalanie spadnie dopiero wtedy, gdy silnik osiągnie temperaturę roboczą. Ale na 3-kilometrowej trasie nie ma na to szans.
- Nowoczesne, małolitrażowe silniki, budowane w zgodzie z zasadami downsizingu palą bardzo mało. Zgodnie z danymi fabrycznymi. A w praktyce? Małolitrażowe, downsizingowe silniki zużywają bardzo dużo paliwa podczas jazdy w trasach. Silniki tego typu mają drogie podzespoły eksploatacyjne: dwumasowe koła zamachowe, wtryskiwacze bezpośredniego wtrysku paliwa itd. Wymiana rozrządu w takim silniku może być bardzo droga.
- System start – stop pozwala oszczędzać paliwo. Niestety, oszczędności te są tak małe, że trudno je zauważyć. Za to np. za nowy akumulator czy rozrusznik w aucie ze start – stop zapłacimy znacznie więcej, niż w standardowym pojeździe.
- Diesle są bardzo oszczędne! Są, ale tylko wtedy, gdy są w pełni sprawne (tak samo zresztą, jak benzyniaki). Jednak trzeba pamiętać, że koszt wymiany typowych części eksploatacyjnych (wtryskiwacze, turbina) i innych, stosowanych w dieslach (dwumasowe koło zamachowe, filtr cząstek stałych, układ SCR) sprawia, że zakup diesla opłaca się tylko wtedy, gdy auto jest bardzo intensywnie eksploatowane na dalekich trasach.
- Auto na gaz jest tanie w eksploatacji. Jest tanie, bo gaz jest tani w porównaniu do paliwa. Ale auto wymaga dodatkowych czynności serwisowych, a sama (dobra!) instalacja nowej generacji jest droga (3 – 4 tys. zł). Nie wszystkie silniki współpracują z gazem – bez względu na to, co mówią przedstawiciele firm, montujących gaz.
- Samochody niemieckie / samochody japońskie (określonych marek) są bezawaryjne!
Nie ma samochodów bezawaryjnych. To, czy auto jest bezawaryjne, zależy od szeregu czynników – jakości zastosowanych części na pierwszy montaż, sposobu serwisowania, bezwypadkowości itd. - Części do samochodów niemieckich są tanie! Są tak samo tanie, jak i do innych aut, np. włoskich, francuskich, czy japońskich.
- Samochody elektryczne i samochody hybrydowe PHEV są tanie w eksploatacji! Wystarczy spojrzeć na ceny za jeden KWh prądu na stacjach szybkiego ładowania i na rzeczywiste zużycie prądu w aucie, aby zobaczyć, jak bardzo mylne jest to przekonanie. Prąd przez cały czas drożeje i zgodnie z zapowiedziami, będzie drożał. Koszt wymiany baterii litowo – jonowej jest bardzo wysoki (bateria 40kWh kosztuje ok. 45 tys. zł).
Co składa się na koszty eksploatacji samochodu?
• Zużycie paliwa – zależne od mocy silnika, od stosowanego rodzaju napędu (np. SUV z napędem 4×4 będzie zużywać więcej paliwa, od SUV z napędem tylko na jedną oś).
• Koszty serwisowania – wymiany płynów eksploatacyjnych, filtrów, świec zapłonowych itd.
• Koszty wymiany elementów eksploatacyjnych – czyli części, które zużywają się po pewnym czasie, np. elementów układu hamulcowego, wtryskiwaczy, turbin, sprzęgieł, dwumasowych kół zamachowych, części zawieszenia, opon itd..
• Koszty napraw – czyli usuwania awarii części nie uznawanych za eksploatacyjne, mających wystarczyć na całe życie pojazdu. Koszty napraw powypadkowych i pokolizyjnych. Koszty usterek spowodowanych przez powodzie, korozję, uszkodzenia lakieru, awarie elektroniki i oprogramowania.
• Koszty regulacji – zależne od typu auta. W każdym aucie trzeba regulować geometrię zawieszenia. W niektórych trzeba regulować luzy zaworowe, aktualizować oprogramowanie, programować czujniki (np. kamery, czujniki i głowice radarowe systemów ADAS).
A zatem, które samochody są najbardziej ekonomiczne?
• Auta średniej wielkości (kompakt – limuzyna klasy D, SUV klasy C, auta miejskie klasy B), ze średniej wielkości silnikiem (100 – 150KM), z napędem na jedną oś (bez napędu na obie osie), poruszające się na kołach średniej wielkości (15 – 17 cali).
A zatem nabywca, chcący kupić ekonomiczne auto, może wybierać spośród dziesiątek tysięcy aut.
• Auto, które nie wymaga specjalistycznego serwisowania. Pojazd, który można serwisować w typowym, niezależnym warsztacie, przy użyciu standardowych płynów i filtrów (np. uniwersalnych). Zastosowanie napędu rozrządu w formie łańcucha rozrządu (w najnowszych autach niestety, rzadko który jest trwały) pozwala zaoszczędzić na kosztach wymiany rozrządu.
Uwaga! Stosowanie serwisów olejowych long – life (co 30, albo 60 tys. km) nie pomaga oszczędzać. To droga do szybszego zużycia auta – i ponoszenia jeszcze większych wydatków.
Specjalistycznego serwisowania wymaga auto z automatyczną skrzynią biegów – koszt dynamicznej wymiany oleju w „automacie” to minimum 700 zł.
Zdecydowana większość aut używanych, z silnikami spalinowymi, nie wymaga specjalistycznego serwisowania. Można je serwisować w dowolnym serwisie niezależnym, stosując uniwersalne płyny eksploatacyjne (zgodna musi być jedynie ich specyfikacja), filtry oraz zamienniki części oryginalnych.
• Auto, do którego można bez problemu dostać zamienniki części oryginalnych, po bardzo atrakcyjnych cenach.
Kryteria te spełnia ogromna większość aut europejskich (z wyjątkiem Jaguar i Land Rover) i większość japońskich (z wyjątkiem Mazdy, Suzuki, Subaru i Lexus).
• Auto pozbawione podzespołów, które są bardzo drogie w naprawie, jak np. automatyczne skrzynie biegów albo zawieszenie pneumatyczne.
Większość pojazdów używanych, dostępnych na europejskim rynku, ma manualną skrzynię biegów.
• Auto pozbawione drogich części eksploatacyjnych: dwumasowych kół zamachowych, filtrów DPF, wtryskiwaczy wtrysku bezpośredniego, pomp wtryskowych wysokiego ciśnienia, świece żarowe piezoelektryczne…
Przykładem mogą być np. wolnossące silniki benzynowe.
Wymienione wyżej części eksploatacyjne są bardzo drogie. Ale przy odpowiednim serwisowaniu mają bardzo długą żywotność, zazwyczaj do 200 tys. km przebiegu. To ponad 10 lat intensywnej eksploatacji auta. Albo więcej. Kluczem do określenia żywotności części jest sprawdzenie auta przed zakupem i autentyczny przebieg samochodu.
• Auta bezwypadkowe, które nie mają uszkodzeń powypadkowych, powodujących awarie elektroniki i ataki korozji. Auta które nie przeżyły powodzi.
Wystarczy sprawdzić pojazd przed zakupem, korzystając z serwisu https://www.historiaszkod.pl.
Potrzebny jest tylko numer VIN sprzedawanego auta. Serwis korzysta z największej na świecie bazy danych ubezpieczycieli. W ciągu kilku minut otrzymamy odpowiedź, czy auto miało jakieś szkody (czyli czy uczestniczyło w wypadku, było zalane w powodzi, zostało zniszczone w trakcie huraganu – co zgłoszono ubezpieczycielowi).
• Auta odpowiednio serwisowane przez poprzedniego właściciela, które są sprawne pod względem technicznym i z racji tego nie wymagają szeregu kosztownych inwestycji po zakupie.
Wystarczy zlecić ekspertowi motoryzacyjnemu sprawdzenie auta przed zakupem, aby uzyskać dokładne informacje na temat stanu technicznego pojazdu.
Chcesz kupić ekonomiczne auto? Oto przepis na ekonomiczny samochód!
Nie zwracaj uwagi na „zestawienia najbardziej ekonomicznych samochodów”. One nic nie wniosą do Twojego wyboru. Wybierz samodzielnie auto, które Ci odpowiada, które Ci się podoba i które jesteś w stanie zakupić i utrzymać.
Zwróć uwagę na wszystko, co napisaliśmy w poprzednim akapicie. Wybierz auto, które będzie miało jak najmniej kosztownych w naprawie elementów i układów.
Skorzystaj z serwisu https://www.historiaszkod.pl i sprawdź, czy Twoje wymarzone auto jest bezwypadkowe.
Następnie, jeśli Twój wymarzony jest bezwypadkowy, oddaj go w ręce naszych ekspertów. Wybierz test MAXI (kompleksowe sprawdzenie auta przed zakupem), podaj dane auta i opłać test. Rzeczoznawca Motocontroler dokładnie sprawdzi pojazd przed zakupem, kontrolując jego stan techniczny, sprawność wyposażenia, a także grubość powłoki lakierniczej.
Po zakończonym badaniu otrzymasz dokładny raport oraz od 50 do 200 zdjęć wysokiej jakości.
Ciesz się bezwypadkowym, sprawnym technicznie autem, które będzie ekonomiczne, albowiem nie zaskoczy Cię niepotrzebnymi, wysokimi wydatkami.