Porady ekspertów Motocontroler

Ślady korozji na samochodzie używanym. Jak specjalista je wykrywa? Dlaczego to ważne?

Rdza to największy wróg samochodów. Sprawdzenie samochodu przed zakupem musi obejmować dokładną kontrolę auta pod kątem występowania rdzy. Delikatna korozja progów zdarza się w wielu autach używanych. Jednak poważna korozja podwozia i korozja nadwozia to znaki ostrzegawcze, które powinny odwieźć kupującego od zakupu. Jak specjaliści szukają śladów rdzy, sprawdzając auto przed kupnem? Dlaczego mocno skorodowany samochód jest niebezpieczny? O czym mogą świadczyć ślady korozji w różnych miejscach samochodu?

Korozja to proces, który atakuje wszystkie wyroby metalowe. Nic zatem dziwnego, że rdza atakuje również samochody. Niezatrzymana rdza może sprawić, że samochód przestanie być bezpieczny dla kierowcy i pasażerów.

Nieuczciwy handlarz może łatwo, tanio i skutecznie zamaskować ślady rdzy na samochodzie. W jaki sposób? O wszystkim napiszemy w dalszej części tekstu.

Każdy samochód rdzewieje! Czy to prawda?

Teoretycznie, każdy samochód jest zabezpieczany przed działaniem rdzy przez producenta samochodu. Najczęściej stosuje się cynkowanie blachy, ale też i inne metody. Cynkowania na przykład nie stosuje Mazda, która wykorzystuje inne metody zabezpieczania elementów metalowych przez korozją.
Dodatkowym zabezpieczeniem auta przed korozją jest lakier bezbarwny, który pokrywa całą karoserię, wnętrze komory silnika, a także wewnętrzną część elementów nadwozia.

Powłoka antykorozyjna nie jest wieczna. Jej trwałość zależy od wielu czynników: np. od rodzaju zastosowanego środka, od ilości zastosowanych warstw. W trakcie eksploatacji samochodu może dojść też do uszkodzenia powłoki antykorozyjnej, np. w trakcie kolizji, wypadku, albo poważnego uszkodzenia lakieru.

Korozja ma wielu sprzymierzeńców. To wilgoć, błoto, brud, sól drogowa. Jeśli samochód jest wystawiony na częste działanie tych czynników, będzie bardziej korodować od innych.

Skorodowany próg korozja progu autor Michał Lisiak

O czym mogą świadczyć poważne ślady korozji na samochodzie?

Co może być powodem poważnych śladów korozji?
– Naprawy powypadkowe. W trakcie mechanicznego uszkodzenia karoserii auta niemal zawsze dochodzi do uszkodzenia fabrycznej powłoki antykorozyjnej.
– Wykonywanie samodzielnych, niefachowych napraw powypadkowych albo pokorozyjnych. Stosowanie nieodpowiednich metod i środków powoduje, że rdza się ciągle pojawia.
– Auto nie musiało uczestniczyć w wypadku samochodowym. Ale mogło się stać coś, co spowodowało uszkodzenia mechaniczne i potem w ich efekcie (albo w efekcie ich niefachowych napraw) korozję.

Przykład z życia. Właściciel niemieckiego auta premium zauważył poważne ślady korozji na dachu. Dach bardzo mocno rdzewiał.
Sprawa była interesująca, bo auto zostało kupione od pierwszego właściciela jako bezwypadkowe. I takie naprawdę było.
Co było powodem korozji? Wypadek na budowie. Na samochód przewrócił się metalowy maszt z oświetleniem i lekko uszkodził dach samochodu. Warsztat, w którym zlecono naprawę, wyprostował, co dało się wyprostować. Resztę nierówności wyszpachlowano i polakierowano. Po 2 latach pojawiła się rdza. Dlaczego? Warsztat nie zastosował środków chemicznych, które pozwoliłyby stworzyć warstwę antykorozyjną.

Powróćmy do kolejnych powodów występowania śladów korozji na samochodach.
– Brak dbałości o samochód. W autach, które nie są myte, woskowane, oczyszczane z soli drogowej (podwozie) rdza pojawia się bardzo często. Zwłaszcza naloty i poważne ślady rdzy na nadwoziu (na nadkolach, drzwiach, masce) świadczą o tym, że pojazd nie był w ogóle zadbany.
– Brak stosowania zabezpieczeń przeciwkorozyjnych na podwoziu. Może to świadczyć o tym, że kierowca nie dbał o auto.
– Parkowanie auta na wilgotnym podłożu. Na przykład stałe parkowanie na trawie albo na wilgotnym szutrze. Wysoki poziom wilgoci, połączony z brakiem stosowania zabezpieczenia antykorozyjnego, spowodował ataki korozji na podwozu pojazdu.
– Auto przeżyło powódź albo zalanie. Brudna woda i błoto dostają się do wszelakich zakamarków pojazdu. Wówczas korozja atakuje łączenia wszystkich blach, podwozie, dolną część drzwi itd.
– Samochód miał poważny problem związany z dostawaniem się wody do wnętrza. Na przykład woda dostawała się do środka przez uszkodzone uszczelki drzwi, albo przez uszkodzone uszczelki podszybia. W niektórych modelach aut woda dostawała się do środka przez uszkodzoną uszczelkę komputera pokładowego. We wszystkich przypadkach rdzewieje podłoga auta, pod dywanikami.

Jak nieuczciwy handlarz maskuje ślady korozji w samochodzie?

Jak już pisaliśmy w szeregu wcześniejszych wpisów, nieuczciwy handlarz wykonuje naprawy po najniższych kosztach. Mają być szybkie, tanie i mają zapewnić szybki efekt. Taki, żeby amator, kupujący samochód, nie zorientował się.

W przypadku powierzchownych nalotów na nadwoziu auta najczęściej stosowane metody naprawy przez nieuczciwych handlarzy (albo amatorów, samodzielnie naprawiających auta) to mechaniczne usunięcie rdzy (papierem ściernym) i zamalowanie miejsca uszkodzenia za pomocą lakieru w sprayu.

W przypadku podwozia sprawa jest dużo łatwiejsza. Ślady korozji są maskowane przez nakładanie baranka, czyli świetnego środka antykorozyjnego. W tym przypadku handlarz sprzedaje kupującemu bajkę, że auto było zadbane. Przecież było zabezpieczane przed korozją.

Silny atak rdzy może doprowadzić do powstania dziur w metalu. Na to też jest szybki sposób. Wystarczy je wypełnić żywicą epoksydową, nałożyć szpachlę i pomalować. W przypadku niewielkich ubytków może też zostać zastosowany klej dwuskładnikowy, epoksydowy do metalu (do tzw. spawania na zimno).
Klej taki występuje nie tylko w formie płynnej (do mieszania) ale też w formie wałeczków do zgniatania, przypominających strukturą plastelinę. Taka masa nadaje się do szybkiej „odbudowy” wygryzionych przez korozję dziur w dolnej części drzwi albo tylnej klapy. Po wyschnięciu (24 godziny) wystarczy miejsce naprawy wyszlifować na równo i pomalować.

Dlaczego korozja jest tak bardzo groźna?

Jednym z najczęściej korodujących miejsc w samochodzie są progi. To na nich pojawiają się naloty rdzy i charakterystyczne „bąble”, które po usunięciu zamieniają się w dziury.
Zewnętrzna korozja progów nie jest zbyt groźna. Ale może okazać się, że korodują podciągi, czyli miejsce mocowania nadwozia do płyty podłogowej. Progi je ochraniają, podciągi znajdują się głębiej. Jeśli korodują podciągi, to sytuacja robi się naprawdę groźna.
Podobnie, gdy korodują elementy odpowiadające za wytrzymałość i ochroną kierowcy i pasażerów przed skutkami wypadków, jak podłużnice i grodzie. Auto może się rozpaść w trakcie wypadku.
Korozja płyty podłogowej sprawia, że robią się w niej dziury. Kto chce jechać, mając pod sobą skorodowaną podłogę?
Korozja drzwi może spowodować dostawanie się wody do środka auta. Korozja zawiasów może sprawić, że drzwi się opuszczą i nie będą się domykać.

Korozja kielichów zawieszenia autor Michał Lisiak

Jak specjaliści szukają śladów korozji?

Specjaliści doskonale wiedzą, gdzie szukać śladów korozji. Są typowe miejsca, gdzie korozja występuje w autach. To wspomniane wcześniej progi, nadkola, dolna część drzwi.

Specjalista w trakcie pracy sprawdza stan podwozia (na podnośniku, albo na stacji diagnostycznej), wspomagając się dodatkowym oświetleniem. Sprawdza stan płyty podłogowej, miejsca mocowania zawieszenia, a także metalowe części zawieszenia. Korozja kielichów zawieszenia, albo korozja samych elementów zawieszenia (wahaczy) też jest bardzo groźna. Specjalista kontroluje też komorę silnika, także pod kątem występowania korozji. Dzięki miniaturowej kamerze inspekcyjnej, specjalista może zajrzeć do wnętrza profili zamkniętych: np. do wnętrza progów albo drzwi, aby sprawdzić, czy nie ma tam korozji (jak również śladów po zalaniu auta).

To oczywiste, że korozja może również zaatakować elementy układu wydechowego. Jednak w tym przypadku nie jest to nic nadzwyczajnego ani zagrażającego bezpieczeństwu (chyba, że spaliny dostają się do wnętrza kabiny auta). Jeśli specjalista to wykryje, to pozwoli to na negocjacje cenowe z właścicielem auta.

Nie chcesz kupić skorodowanego auta? Skorzystaj z oferty Motocontroler

Mocno skorodowany samochód to nieładnie mówiąc, grat. Będzie z nim wielki problem. Takie auto jest niebezpieczne.

Jeśli masz zamiar kupić dobry samochód – skorzystaj z naszej oferty.
Motocontroler zatrudnia 250 specjalistów w całym kraju, którzy sprawdzają samochody przed zakupem.
Wybierz Test Maxi, który pozwala na dokładne sprawdzenie auta przed kupnem.

Co otrzymasz po wykupieniu Testu Maxi? Kompleksowy raport z badania stanu technicznego auta, a do tego minimum kilkadziesiąt zdjęć w formie cyfrowej.
Sprawdź, jak wygląda nasz przykładowy raport z badania auta przed zakupem: https://motocontroler.com/raport-samochodowy/

Dzięki nam dokładnie poznasz stan techniczny pojazdu, który chcesz kupić. Co możesz zyskać? Pewność, że kupujesz dobre auto. Możesz negocjować cenę, jeśli nasz specjalista znajdzie problemy. Możesz zrezygnować z zakupu i uniknąć oszustwa.

Autor: Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Pasjonat motoryzacji, z wyjątkiem sportów motorowych, patrzący z dużą nieufnością na elektromobilność.