Porady ekspertów Motocontroler

Co zrobić, żeby klimatyzacja działała bez zarzutu?

Klimatyzacja samochodowa wymaga serwisowania i właściwego traktowania przez kierowcę. W dzisiejszym wpisie wyjaśnimy, co należy robić, żeby klimatyzacja samochodowa działała w odpowiedni sposób i nie ulegała awariom.

Kiedyś klimatyzacja samochodowa była dostępna jedynie dla posiadaczy samochodów premium. Dziś można ją znaleźć w każdym nowym samochodzie i w wielu autach używanych.
Klimatyzacja w samochodzie doceniana jest przede wszystkim wiosną i latem, kiedy pozwala osiągnąć niższą temperaturę we wnętrzu auta. Jesienią i zimą z kolei można skutecznie usunąć wilgoć z auta, na przykład zapobiegając parowaniu szyb.

Ale nie ma nic za darmo. Klimatyzacja zwiększa zużycie paliwa (można przyjąć, że średnio o 1l/100km) oraz komplikację budowy samochodu. Całe ustrojstwo, składające się z kilku podzespołów, przewodów i elektroniki, trzeba „upchnąć” pod maską i pod deską rozdzielczą.
I niestety, klimatyzacja wymaga serwisowania.

Nieserwisowana klimatyzacja może zacząć cierpieć na różne problemy. Co gorsza, problemy mogą mieć też kierowca i pasażerowie. I nie chodzi tu akurat o wydatki na naprawy klimatyzacji. To też. Ale gorsze są choroby, które są powodowane przez nieczyszczoną klimatyzację.

Z czego składa się klimatyzacja? Jak działa klimatyzacja w samochodzie?

Można powiedzieć, że klimatyzacja w aucie działa podobnie do lodówki. W przypadku klimatyzacji samochodowej sprężarka jest napędzana przez silnik samochodu, za pośrednictwem paska wieloklinowego.

No dobrze, ale jaka jest zasada działania klimatyzacji samochodowej?
Jest to zamknięty układ, w którym krąży czynnik chłodniczy (to specjalna mieszanina gazów) wraz z olejem mineralnym (do smarowania sprężarki klimatyzacji). Na skutek przemian chemicznych czynnika chłodniczego, układ jest w stanie odbierać ciepło i wilgoć z powietrza, pompowanego do wnętrza kabiny.

Sprężarka klimatyzacji (kompresor klimatyzacji) jest napędzany przez pasek wieloklinowy, za pomocą specjalnego sprzęgła. Kiedy klimatyzacja jest wyłączona, koło pasowe sprężarki obraca się, nie powodując oporów. Po włączeniu klimatyzacji, sprzęgło kompresora przełącza się w inny tryb pracy i zaczyna napędzać kompresor. Większe obciążenie silnika samochodu powoduje zwiększone zużycie paliwa.

Klimatyzacja samochodowa budowa schemat By Ilmari Karonen – Own work, Public Domain, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=458349

Sprężarka wprowadza czynnik chłodniczy w ruch. Spręża go, przez co wzrasta ciśnienie i temperatura czynnika chłodniczego.
Sprężony i gorący czynnik trafia do chłodnicy klimatyzacji, czyli skraplacza. To element przypominający wyglądem standardową chłodnicę samochodową. Także ma swój wentylator (w razie potrzeby) i także jest chłodzony pędem powietrza podczas jazdy.
W skraplaczu czynnik się ochładza i zmienia swój stan z gazowego, w ciekły.
Czynnik, w formie płynnej, przepływa przez filtr osuszacz (filtr ten odbiera wilgoć z czynnika i drobne zanieczyszczenia).
Czynnik kieruje się w stronę zaworu rozprężnego, a następnie do parownika. Parownik przypomina budową chłodnicę i jest zamontowany pod deską rozdzielczą (mogą być zastosowane dwa, po lewej i po prawej stronie).
Powietrze, pompowane do wnętrza kabiny auta, przepływa przez parownik. Powietrze ochładza się, a na parowniku osiada także wilgoć. Czynnik chłodniczy z powrotem trafia do sprężarki. I cykl zaczyna się od nowa.

Przeczytaj również: Skoro napisaliśmy o filtrze osuszaczu klimatyzacji, to przeczytaj również o innych filtrach w samochodzie i o tym, jakie mają znaczenie dla sprawności pojazdu.
-> Filtry samochodowe – jaki mają wpływ na stan samochodu?

Autorstwa Szkodnik 0526 z polskiej Wikipedii – Na Commons przeniósł z pl.wikipedia użytkownik Masur z pomocą narzędzia CommonsHelper., Domena publiczna, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=15239247

Jak dbać o klimatyzację samochodową?

No właśnie, jak dbać, żeby się nie psuła? To proste.
Włączać minimum raz w tygodniu i pozwolić pracować przez 15 minut. Cały układ się nasmaruje (wspomnieliśmy wcześniej, że poza czynnikiem chłodniczym w układzie krąży też olej mineralny).
Reagować na wszelakie objawy nieszczelności układu klimatyzacji (plamy z oleju na łączeniach przewodów, niska wydajność układu podczas pracy, albo brak jakiegokolwiek chłodzenia, pomimo tego, że klimatyzacja pracuje).
Dezynfekować klimatyzację raz w roku, za pomocą środka bakteriobójczego albo ozonu. Każdy serwis klimatyzacji oferuje takie usługi. Oczywiście, można czyścić samodzielnie. Ale… Potrzebny jest albo mały ozonator, albo środek bakteriobójczy, a nie tylko odświeżający i pozostawiający po sobie zapach.
Klimatyzację trzeba serwisować – raz w roku. Serwis rozpoczyna się od sprawdzenia szczelności. A następnie – od uzupełnienia poziomu czynnika, jeśli jest to konieczne. Uzupełnianie czynnika bez sprawdzenia szczelności to jak lanie wody do dziurawego pojemnika. Po takim serwisie, warto klimatyzację zdezynfekować.
Wymieniać filtr osuszacz raz na dwa lata. No, można raz na trzy lata. Filtr kosztuje średnio od kilkudziesięciu do 150 zł. Wymiana dodatkowo ze 100 zł.
Wymieniać filtr kabinowy: raz na rok albo raz na pół roku. Filtr kabinowy chroni wnętrze kabiny i parownik przed dostawaniem się do środka alergenów, grzybów itd.
Dbać o pasek wieloklinowy.
Ile trwa nabijanie klimatyzacji w aucie? Niedługo, cała obsługa powinna zająć do 40 minut. Pracownik serwisu podłącza do układu specjalną maszynę (stację obsługi klimatyzacji).
Ceny zależą od miejscowości i rodzaju czynnika. Nowszy jest dwa razy droższy, od starczego.
Średnio za 100 g czynnika płaci się obecnie od 70 do 200 zł, ale ceny sie stale zmieniają.

A7N8X, CC BY-SA 4.0 <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0>, via Wikimedia Commons

Nieuczciwy handlarz i klimatyzacja samochodowa czyli powieść rzeka z bombą w tle

Klimatyzacja działa, tylko jest nienabita!
To typowa bzdura, stosowana przez nieuczciwych handlarzy, bazujących na ludzkiej niewiedzy i naiwności. Jest nienabita, bo jest nieszczelna, albo uszkodzona.

To, że klimatyzacja nie działa, albo klimatyzacja nie chłodzi, może oznaczać, że jest uszkodzona (zepsuta sprężarka, parownik, skraplacz), nie ma w niej czynnika na skutek nieszczelności, albo np. została uszkodzona mechanicznie w trakcie wypadku. Poza tym klimatyzacja może być zaatakowana przez korozję, na skutek zaniechania wymian filtra osuszacza. I nie tylko.

Serwis klimatyzacji i uzupełnianie czynnika chłodniczego są drogie. Dlatego „klima jest najczęściej sprawna, ale nienabita”. Może być znacznie gorzej. Były sytuacje, w których handlarze posuwali się do nabijania układu klimatyzacji gazem propan butan.
Wiele osób powie – przez to auto jest jak bomba, w razie wypadku.
To prawda, tak jest.
Ale… żeby wlać wiaderko dziegciu do wiadra miodu (nie łyżkę, bo to za mało). Nowy czynnik chłodniczy, stosowany w nowych układach klimatyzacji, też jest skrajnie łatwopalny.

Przeczytaj również: Czy warto kupić auto z komisu samochodowego?

© Michel de Vries, CC BY-SA 3.0 DE <https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/de/deed.en>, via Wikimedia Commons

Sprawdź auto przed zakupem i uniknij przykrych niespodzianek…

…o których dowiesz się dopiero wtedy, gdy sprzedawca samochodu ulotni się w siną dal.
Sprawdzenie działania układu klimatyzacji to jeden z elementów składowych Testu Maxi, czyli kompleksowego badania samochodu przed zakupem, prowadzonego przez ekspertów Motocontroler.

Po takim badaniu otrzymasz kompleksowy raport o stanie auta, wraz z osobistą opinią eksperta i szeregiem zdjęć w formie cyfrowej. Motocontroler zatrudnia ponad 250 specjalistów w całym kraju. Każdy z nich ma ogromne doświadczenie, w pracy z samochodami i zna sztuczki nieuczciwych handlarzy.

Badanie, przeprowadzone przez specjalistów Motocontroler pozwoli Ci poznać dokładnie stan auta. Możesz negocjować cenę w razie wykrycia uszkodzeń, albo zrezygnować z zakupu, jeśli pojazd okaże się niewart kupna. Może zdarzyć się tak, że koszty napraw mogą przewyższyć wartość 10 – letniego auta. W przypadku niektórych pojazdów (po wypadku, po zalaniu), przywrócenie oryginalnego stanu może być niemożliwe.

Po co ryzykować?

Autor: Michał Lisiak

Niezależny dziennikarz motoryzacyjny. Pasjonat motoryzacji, z wyjątkiem sportów motorowych, patrzący z dużą nieufnością na elektromobilność.